Wydawcy i zarazem właściciele marki Painkiller, jakiś czas temu udostępnili na swojej stronie niewielką garść informacji na temat jak gra ma wyglądać. Informacje przedstawione na stronie Nordic Games, prócz żartobliwego nawiązania do FPSów typowo CODowych, sugerujących, że tego w tej grze gracz nie uświadczy, możemy przeczytać kilka wartościowych informacji. Wszystko byłoby ok, gdyby nie to, że Painkiller: Hell & Damnation, zapowiadany, jako remake pierwszej części i dodatku, będzie okrojony. Innymi słowy niedane będzie nam zagrać na niektórych znanych mapach z pierwowzoru. Aktualna wersja HD ma zawierać, bowiem tylko 14 poziomów, 4 bossów i ponad 30 typów potworów.

Czyżby szykowało się miejsce pod DLCeki? Oby takie, jakie zafundowali nam twórcy Hard Reset, dodając dla posiadaczy gry drugie tyle zabawy w singlu. Do premiery jeszcze trochę czasu zostało i być może jeszcze to się zmieni. Ciężko spekulować czy będzie to tak czy siak. Ważne jednak w świecie Painkillera od czasów Battle out of Hell, znowu coś się dzieje.

Niedawno ruszyła zamknięta beta i już mamy pierwsze wzmianki o wymaganiach sprzętowych przyszłego Painkillera. Co tu gadać, trzeba zobaczyć i zastanawiać się czy nasz komp ma wystarczające możliwości by w pełni cieszyć się grą:

Minimalne wymagania sprzętowe

• System operacyjny: Windows XP (Service Pack 3), Vista lub 7
• Procesor: Intel Core 2 Duo (2,0 GHz) lub odpowiednik AMD Athlon 64 X2
• Pamięć RAM: 2 GB
• Karta graficzna: NVIDIA GeForce 8600 lub ATI Radeon HD 2600 XT (minimum 256 MB)
• Karta dźwiękowa: kompatybilna z DirectX
• DirectX 9.0c
• 5 GB miejsca na dysku twardym

Rekomendowane wymagania sprzętowe

• System operacyjny: Windows Vista lub 7
• Procesor: czterordzeniowy 2,4 GHz
• Pamięć RAM: 3 GB
• Karta graficzna: NVIDIA GeForce 9800 GTX lub ATI Radeon HD 4850 (minimum 512 MB)
• Karta dźwiękowa: kompatybilna z DirectX
• DirectX 9.0c
• 5 GB miejsca na dysku twardym

Co do daty premiery, Steam wytycza ją na Październik tego roku. Sugerować to może że i wcześniejsze zamiary wypuszczenia gry we wrześniu a potem na początek 2013 roku mogły być tylko pogłoskami. Oby i w tym przypadku tak nie było.

Na You Tube ukazał się pierwszy filmik pokazujący gameplay z gry Painkiller: Hell and Damnation - Beta version. To było nieuniknione. Wydawcy zastrzegali sobie by nie publikować żadnych materiałów z bety, jednak jak mogli tego dopilnować rozdając losowym graczom klucze na portalach społecznościowych. Ostatecznie ci co klucza nie dostali mogą zobaczyć pierwszy gameplay. A i przy okazji na PKzone można zobaczyć kilka dodatkowych screenów z bety.

Jeszcze beta na dobre się nie zaczęła a już mamy 3 nowe screeny z gry. Ujawniono w nich między innymi fabularną ciekawostkę. Każdy zastanawiał się jak będzie wyglądał tryb, Co-op. Na jednym z rzutów ekranu widać, jak Daniel Garner biega i sieka przeciwników u boku znanej z pierwszych dwóch odsłon Painkillera, Ewy. O tak wielu z was na pewno pamięta tę zdradziecką s... ekhm. Ważne, że twórcy gry dbają o zgrabną rzetelność i spójność gry tak byśmy nie zobaczyli na mapie dwóch identycznych postaci.


Póki, co, zapowiada się coś przynajmniej tak ciekawego jak Serious Sam HD. Udostępnione zrzuty ekrany można pobrać stąd.

Painkiller: Hell & Damnation oficjalnie będzie już niedługo w fazie zamkniętej bety. Wiadomo, że beta będzie składać się ze wszystkich trybów rozgrywki, jakie mają znaleźć się w grze, lecz z tylko jedną mapą na każdą z nich. Jak natomiast będzie wyglądało "losowanie" wybrańców do owej bety? Po pierwsze, Facebook. Należy śledzić zawarte na nim stronie związane z ową grą. Po drugie Nordic Game Forum, poświęcone grze. Tam także należy pilnować zawartych tam informacji, gdyż i tutaj mają być rozdawane klucze do bety. Trzeci sposób to wysłanie formularza, który z resztą będzie dostępny już niedługo (przynajmniej takie pogłoski chodzą.


Jest także inny dość intrygujący sposób na zapisanie się do zamkniętej bety. Jutro ma trafić do sklepów odświeżona edycja Painkiller: Black Edition. Zakup owej gry ma zapewnić większą szanse na dostanie się do grona szczęśliwców, którzy ujrzą dzieło The Farm 51. Niestety nie wiadomo czy owa edycja ma trafić także do polskich sklepów.